Programiści podpowiadają jak zacząć w IT.
W grudniu dzięki grupie Praca w IT dla Stażystów i Juniorów poznałem 5 osób ze świata IT, które odpowiedziały mi na sześć pytań dotyczących tego w jaki sposób zdobyły swoją pierwszą pracę jako programiści.
Oto pytania oraz odpowiedzi!
- Jaką pokonałeś(aś) drogę? (z jakiego stanowiska przekwalifikowałeś(aś) się na jakie?)
Patryk: Byłem artystą 🙂 Djem muzyki elektronicznej, w pewnym momencie życia zdecydowałem się zrobić coś szalonego i zamiast po studiach iść do pracy ( z wykształcenia jestem sinologiem) rzuciłem wszystko i poszedłem za szalonymi marzeniami żeby zostać Djem.
Peter: Drogę dość daleką, bo przyszedłem z mediów i reklamy, gdzie spędziłem prawie 10 lat. Moje ostatnie stanowisko, to strategy planner. W dużym uproszczeniu, to taki człowiek, który wymyśla koncepcje kampani reklamowych, a potem pracuje nad poprawnym ich wdrożeniem. Wcześniej zajmowałem się planowaniem mediów.
Monika: Pracowałam jako Recruitment coordinator (głównie onboarding; coś a la HR). Zmieniłam na BI Coordinator, czyli najniższe stanowisko w dziale Business Intelligence.
Kamil: Mam 37 lat, od 15 lat pracuje jako pracownik medyczny w służbie zdrowia. Dokładnie rok temu we wrześniu jadąc do Jeleniej góry zobaczyłem szyld Hrejterów, i włączyłem sobie filmik jeden z wielu z ich kanału. Jest tam filmik „Czy w wieku 30,40 , 50 lat mogę zostać programistą”. I Wtedy zrodził się pomysł pójścia na studia. Tak więc miesiąc później byłem na studiach inżynierskich programowanie i bazy danych. Minął już rok, mam średnią 4.80, stypendium naukowe, jestem w Parlamencie Studentów, Vice starotą roku, w komisji do spraw kształcenia itd. Itd. Itd. Ale nie czuję się na siłach aby podjąć pracę na stanowisku programisty. Przez ten rok poświęciłem mnóstwo czasu na naukę C#, ale w tej chwili na pytanie co umiem mogę odpowiedzieć: mam solidne podstawy języka C#. Ale żeby zostać programistą potrzebuję: - Asp. Net Core - Linq - Bazy danych - Entity Framework - JSon, XML - Git - i dużo więcej tego.
Marian: Moja droga wygląda następująco: mam 44 lata i przez ostatnie 20 lat pracowałem w bardzo dużych korporacjach w działach związanych z Logistyką i łańcuchem dostaw. Na moim ostatnim stanowisku byłem dyrektorem operacyjnym w jednym z największych sklepów internetowych
2. Dlaczego podjąłeś(aś) decyzję o przebranżowieniu?
Patryk: Niestety przeżyłem dość mocne rozczarowanie branżą muzyczną i ogółem dobiłem do 30chy więc był najwyższy czas się ogarnąć i twardziej stąpać po ziemi, zacząłem mieć dość bycia młodym szalonym artystą, ta faza się skończyła.
Peter: Wypalenie zawodowe i problemy natury etycznej, które w połączeniu z kilkoma historiami z życia prywatnego doprowadziły mnie do głębokiej depresji. Sama choroba była zwieńczeniem całego procesu. Przykładem problemów natury etycznej za to może być praca nad promocją wyrobów tytoniowych. Im robię się starszy tym przykładam do takich rzeczy większą uwagę. Moim marzeniem jest kiedyś pisać interfejsy graficzne do urządzeń, które ratują życie.
Monika: Chciałam się przebranżowić jeszcze będąc na studiach. Studiowałam psychologię. Stwierdziłam, że moje studia to pomyłka. A że mam predyspozycje analityczne, ścisły umysł, to padło na IT. A też potencjalne zarobki motywowały.
Kamil: Zarabiam przynajmniej 2x więcej Netto niż Junior dostaje brutto. Poszedłem na studia i się uczę po to żeby mieć jakieś zabezpieczenie w życiu, jakąś alternatywę. Chociaż zawsze chciałem zostać nauczycielem.
Marian: Decyzję podjąłem głównie ze względu na chęć zmiany i nauki nowych rzeczy a także przez możliwość pracy z domu.
3. Gdzie znalazłeś(aś) mentora i jak go przekonałeś(aś) do mentoringu?
Patryk: Znalazłem mentora w moim przyjacielu, z którym siedziałem w jednej ławce w liceum, chodziliśmy do klasy mat-inf i wielu moich kolegów z klasy obecnie pracuje w branży i jest seniorami 🙂 Kolega pomógł mi podjąć parę słusznych decyzji (np. żeby nie iść na bootcamp). Oczywiście główną część pracy musiałem wykonać sam, nikt mnie za rączkę nie poprowadził, ale zawsze mogłem o coś spytać czy dostać porady na temat tego co jest dobra praktyka.
Peter: Nie licząc bootcampu miałem to szczęście, że dobry przyjaciel mojej narzeczonej sam mi zaproponował, że weźmie mnie pod skrzydła. Czasem mu tylko przywoziłem puszkę Coli, ale ogólnie nie musiałem go jakoś szczególnie przekonywać i w sumie regularnie przez rok pracowałem z nim nad różnymi mniejszymi rzeczami. Przez ten czas też się zaprzyjaźniliśmy więc pomimo tego, że teraz mieszka w Trójmieście i już mnie nie szkoli, to nadal utrzymujemy kontakt.
Monika: Nie miałam mentora per se, gdy się zaczęłam przebranżawiać. Ale jak już weszłam do BI, to można powiedzieć, że senior z teamu był dla mnie takim mentorem.
Kamil: To pytanie mocno wiąże się z kolejnym. Jestem osobą co się nie wstydzi ludzi z Internetu… w końcu ich nigdy nie spotkam. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem słowo mentor, ale mam takiego dziadka starszego ode mnie co daję mi czasem zadania, podrzuci link do dokumentacji i cały czas mi mówi że programista to najnudniejszy zawód świata.
Marian: mentora znalazłem na pieniądze 🙂 po prostu spotykałem się dwa razy w tygodniu z kimś komu płaciłem za naukę programowania
4. Jeśli korzystałeś z networkingu to jak to robiłeś(aś)?
Patryk: Nie korzystałem z networkingu jako jakiejś dedykowanej usługi. Natomiast mam bardzo szeroki własny networking, liczne zainteresowania i bycie organizatorem życia nocnego pomaga w zbudowaniu naprawdę szerokiej gamy kontaktów. (czyli mam bardzo solidny kapitał społeczny). Informacje o możliwości pracy w jeden z firm jako junior tez dostałem od znajomego (natomiast oczywiście musiałem przejść rekrutacje). Podobnie teraz też mam możliwość przenieść się do prestiżowej korporacji ponieważ mam szerokie znajomości jeszcze z okresu przed IT.
Peter: . Jakieś 5 lat temu na urodzinach kolegi poznałem jego znajomą, którą dodałem do znajomych najpierw na FB, a później na LI. Po kolejnych 2- 3 latach, jak zaczynałem rozważać to przebranżowienie się, to zastanawiałem się, z kim mógłbym pogadać o takich rzeczach. Nie miałem żadnych znajomych z IT, więc nie bardzo wiedziałem, jak do tego podjeść. I któregoś razu scrollując LI widzę właśnie tę dziewczynę i widzę, że jest HR Manager w jakiejś firmie. Z ciekawości sprawdziłem gdzie i okazało się, że właśnie w jednym z software house'ów. Napisałem zwyczajnie do niej wiadomość, że się kiedyś poznaliśmy i że jestem na takim i takim etapie życia i czy miałaby czas, żeby ze mną pogadać i odpowiedzieć na kilka pytań związanych z tym, czego zaraz chcę sie podjąć. I tak własnie poznałem też firmę, w której obecnie pracuję. Tak generalnie to wydaje mi się, że warto zwyczajnie rozmawiać, pytać, szukać możliwości na zdobycie pewnej wiedzy. Wiem, że dobrą praktyką są też Meetupy, np w Warszawie jest WarsawJS czy House of Angular. Raz, że ciekawe prezentacje, dwa, że potem jest właśnie czas na pogadanie z różnymi ludźmi (co wiem, że nie jest łatwe, ale jak komuś zależy, to powinien próbować, choćby pogadać z prowadzącymi, jeżeli coś ciekawego zobaczą). Do tego ludzie z meetupów prowadzą też weekendowe kursy z programowania, a czasami source'ują też kandydatów właśnie do firm, stąd na pewno jest to kierunek warty rozważenia.
Monika: . Nie wiem, czy dobrze rozumiem pojęcie networkingu, ale mogę powiedzieć, jak to wyglądało. Miałam dobre relacje z moją przełożoną, ona wiedziała, że nie podoba mi się praca na ówczesnym stanowisku i razem szukałyśmy dla mnie potencjalnej ścieżki rozwoju w strukturach firmy. Ona załatwiła mi najpierw shadowing w dziale Business Intelligence, a też zarekomendowała mnie do BI, gdy byłam w trakcie procesu rekrutacyjnego.
Kamil: Szukam pomocy wszędzie, i kontaktów. Należę do kilku grup na FB, Discord, i forach w Internecie. Jeżeli człowiek nie jest natarczywy, i nie zadaje pytań typu dlaczego mi to nie działa pisząc Hello Word to ludzie odpisują z przyjemnością.
Marian: nie korzystałem w żaden sposób z networkingu
5. Czy CV było istotne?
Patryk: CV jest potrzebne by dostać się na rekrutacje, ale to co w nim najistotniejsze to lista technologii podparta githubem. CV pozwala dostać zaproszenie na rozmowę, ale nie przejdzie za nas różnych etapów weryfikacji technicznej
Peter: Ciężko powiedzieć, to raczej pytanie do HRców. Wydaje mi się, że na jakimś etapie na pewno, ale u nas obecnie jest tak, że stażyści/juniorzy przechodzą najpierw sito devskillerowe, co chyba jest zrozumiałe, jeżeli na jedno ogłoszenie wpływa 100+ aplikacji. Moje CV jest dość proste, minimalistyczne ale mam wrażenie też, że dość przejrzyste. Nie ma zdjęcia, nie ma daty urodzenia, jest stricte tekstowe. Tam, gdzie wydaje mi się wypada dobrze, to odpowiednia struktura informacji. Mam sekcje podzielone na takie ogólne podsumowanie z moją motywacją, doświadczenie zawodowe, kursy, skillsy twarde i miękkie. Żadnych udziwnień.
Monika: Na tamtym etapie w moim CV nie było jakichś istotnych informacji, jedynie info o tym, że samodzielnie robiłam jakieś kursy z podstaw SQL czy coś. A do tego w korporacji, gdzie pracowałam, jest zasada, że gdy aplikuje kandydat wewnętrzny, to zawsze zostaje zaproszony na rozmowę. Więc myślę, ze nie było istotne.
Kamil: CV jest bardzo istotne ponieważ co jakiś czas wysyłam je w różne miejsca i nikt jeszcze nie odpisał, ale ja w CV mam np. Magazynier – sprzedawca. Do tego na githubie mam jeden program, i to jeszcze nie jestem jakoś z niego zadowolony bo chciałem go napisać używając SOLID. Prawie mi wyszło, musiałbym go poprawić ale nie mam czasu. Najbardziej się przydają znajomości. I jakaś umiejętność którą się posiada z poprzedniej pracy, a która może się przydać np. J. angielski.
Marian: . CV pomogło o tyle o ile pomaga w każdej rekrutacji, chociaż moja poważna praca jaka developer zaczęła się od rozwoju aplikacji logistycznej w której musiałem wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie
6. Ile czasu trwała Twoja droga do przebranżowienia?
Patryk: . Od pierwszych hello worldów do dostania pracy jako junior frontend developer minął rok i 3 miesiące. Natomiast w tym okresie intensywnej i regularnej pracy było ok.9 mies.
Peter: Ogółem 3 lata. Natomiast od początku roku 2020 starałem się o pracę w firmie, w której pracowała (i zresztą nadal pracuje) ta dziewczyna, o której Ci pisałem w punkcie 4. I pierwszy raz aplikowałem na staż w wakacje 2020, ale wypadłem za słabo w testach. W 2021 poszło już dużo lepiej. Potem jeszcze 2 etapy spotkań technicznych i w czerwcu rozpocząłem staż, który zakończył się zatrudnieniem na stanowisku juniorskim w listopadzie.
Monika: Od momentu, jak pomyślałam, że chcę iść do IT, to ponad 3 lata. A od pierwszego shadowingu w BI, to dostania pracy z jakieś 9 mscy (za pierwszym razem, gdy aplikowałam, nie dostałam się, ale zaprosili na rozmowę znowu po pół roku).
Kamil: W kwietniu możliwe że mogę mieć swoją pierwszą rozmowę, ale nie wiąże z tym żadnych planów ponieważ rozmowa trwa półtorej godziny i jest po angielsku, I co z tego że mam jakieś B2 ale ja nigdy nie rozmawiałem z nikim po angielsku 😊. Ale patrząc na to gdzie jestem i co umiem, to wydaje mi się że wiedzę juniora asp net core backend developer będę posiadał dokładnie po 24 miesiącach naprawdę intensywnej nauki. Ale to będzie poziom naprawdę intern juniora 😃Podsumowując. Nie polecam kursów all in one, bootcampów i tym podobnym. Już mnie jeden panicz chciał naciągnąć oferując mi kurs w promocji za tysiąc a na drugi dzień ten sam kurs był za 700 hehe. Ale nie o to chodzi. Nauczyłem się tyle że nauka programowania to coś więcej niż pójście na bootcamp. Ja potrafię w pracy w telefonie np. rozbijać string na najdrobniejsze elementy tylko po to żeby go poznać z każdej strony. A ludzie myślą że po 1 kursie będą programistami
Marian: zacząłem uczyć się dokładnie rok temu i już w lutym/marcu miałem pierwszą ofertę pracy w której mogłem się uczyć dalej.
Jeśli dotarłeś do końca to daj mi znać jakie grupy zawodowe mógłbym jeszcze zadać podobne pytania. Napisz mi na maila adam@wypracuj.pl