Jeśli chcesz się uczuć powoli to uniwersytet jest ok
Tak ogólnie to nie mam nic przeciwko studiom. Można dzięki nim odwlekać decyzję o pójściu do pracy o kilka lat. Jeśli ktoś ma taki pomysł na siebie to wybór studia czy praca jest oczywisty. Niektórzy mają taką możliwość, że rodzice godzą się na opłacenie im nauki i stąd decyzja o tym żeby dalej po maturze się uczyć.
Niektórzy wręcz przeciwnie - rodzice nie zgadzają się na to żeby swoją edukację zakończyli na maturze i są zmuszani do tego że dalej się uczyć. Taką sytuację też rozumiem. Nasi rodzice którzy uczestniczyli w boomie na studia w latach 90 i wchodzili na rynek pracy który był łaskawszy dla tych którzy mieli papier nie zmienili od tamtej pory zdania. Szkoda bo rynek pracy się zmienia i rozwijanie się w biznesie jest szybsze niż rozwijanie się na uczelni.
Jeśli porównamy kandydata do pracy który nie ma skończonych studiów i nie ma doświadczenia do takiego który również nie ma doświadczenia, ale ma skończone studia w określonym kierunku to naturalnie nasuwa nam się myśl że lepszy jest ten drugi. Tutaj wybór jest raczej oczywisty i z tym nikt nie będzie dyskutował.
Natomiast jeśli porównamy kandydata która przez pięć lat studiował i ma papier, ale nie ma doświadczenia do kandydata który nie poszedł na studia, ale poszedł do pracy i zdobywał konkretne doświadczenie i umiejętności to tutaj wszyscy powiedzą że lepszym kandydatem jest ten bez studiów.
Oczywiście nie jest to proste aby rozpocząć swoją karierę bez doświadczenia i studiów, ale w końcu ta osoba która decyduje się na studia też raczej tego doświadczenia na początku nie będzie miała skąd wziąć więc tutaj zalecam poszukanie darmowego stażu w określonej dziedzinie jaka nas interesuje.
Nic innego nie przygotuje Cię lepiej do pracy na określonym stanowisku jak praca na tym właśnie stanowisku :)
Posłuchaj co Mirek Burnejko ma do powiedzenia w temacie studiów i pracy:
Wiem, że są takie zawody gdzie ukończenie studiów jest obligatoryjne i to bardzo dobrze że tak jest, ale pamiętajcie że jest to mniejszość.
Jestem zwolennikiem podejścia just in time education - czyli uczysz się w danym czasie tego co jest Ci najbardziej potrzebne. Dostałeś zadanie żeby poprowadzić fanpage firmy na Facebooku? To zbierasz kursy z neta i obserwujesz jak robią to inni. Potem wdrażasz. Tak w kółko, co jakiś czas dochodzi Ci coś nowego więc uczysz się na bieżąco, ale tylko tego co jest Ci w danej sytuacji potrzebne.
Studia są na drugim biegunie. Uczysz się przez kilka lat. Materiał jest bardzo obszerny, ale musisz wszystkiego liznąć. To czego się uczysz nie możesz zastosować w praktyce więc gdzieś Ci to potem ucieka. Dodatkowo jakość tej wiedzy jest bardzo niska ponieważ zazwyczaj nie adekwatna do realiów.
W następnym materiałach pokażę Ci jak zdobyć pierwszą pracę. Bez studiów. Nawet bez matury :)
Jak mogę pomóc Tobie?
Co sprawia Ci największą trudność w procesie rekrutacyjnym?
Co powstrzymuje Cię przed zmianą pracy?
Daj mi znać: adam@wypracuj.pl
Obiecuje odnieść się do Twojego problemu odpisując na Twoją wiadomość.
Zapraszam Cię również do mojej grupy na FB gdzie też możesz zadać takie pytanie.